Nie mam pojęcia, ale są chyba dość blisko spokrewnione. Może różnią się tylko tym, że na premierze trzeba powiedzieć o nowej książce nie mówiąc o książce, a promocja to po prostu reklama, która ma zwiększyć zainteresowanie towarem, który już czeka na Czytelnika (ale nadal nie można mówić, kto zabił…).
No właśnie! Otrzymałam informację, że „Pankracja” (jak i pozostałe tytuły) jest do kupienia w Skarbcu Mazurskim w Węgorzewie (Skarbiec prowadzi także sprzedaż wysyłkową) oraz w księgarniach w Kętrzynie i Giżycku. Wszystkie książki można nabyć także podczas spotkań autorskich.
Tymczasem zapraszam do obejrzenia relacji ze spotkania premierowego:
Oczywiście życzę także miłej lektury! Można już pytać o książkę w bibliotekach 🙂
Bielański Ośrodek Kultury znalazł piękne słowa dla zachęcenia potencjalnych czytelników:
Życiem pisane powieści mają to do siebie, że każą nam spodziewać się … wszystkiego. Śmiechu, łez, zadumy, poczucia niesprawiedliwości, szczęścia, smutku, radości. Nie inaczej jest w przypadku książki, która wyszła spod ręki i z serca Barbary Okurowskiej Budrewicz, a której tytuł Nieubogaceni intryguje i na darmo odsyła do słownika języka polskiego. Żeby dobrze ten tytułowy odsyłacz zrozumieć, najlepiej oddać się lekturze całości. Istnieje prawdopodobieństwo, iż niektórzy z Was tę pozycję już w części przeczytali, a właściwie odsłuchali, dzięki inicjatywie naszego ośrodka pt. AudioBOK. Kontynuując przygodę z powieścią na wskroś autentyczną, proponujemy Państwu spotkanie z pisarką, możliwość zakupu jej książki, a przede wszystkim wieczór bardzo wyjątkowy- jak wyjątkowa jest historia zawarta w jej rozdziałach oraz sama autorka. BEZ INSTRUKCJI to dwugodzinne odbieranie świata poprzez słowo pisane, muzykę instrumentalną, utwory wokalne. To chwilowe zatrzymanie w pośpiechu codzienności, które poruszy emocje i postawi życiowe pytania. Autorka postara się na nie odpowiedzieć. Czytelnicy, czy też po prostu ludzie ciekawi świata i drugiego człowieka, w kameralnej przestrzeni sali teatralnej, przy zachowaniu obecnych procedur sanitarnych, otuleni dźwiękami, zasłuchani w rozmowy o literaturze i o życiu właśnie, tworzyć będą to spotkanie, dla którego nie ma wyraźnych instrukcji. Warto być i przekonać się, jakie scenariusze pisze ludzka egzystencja oraz twórcy, którzy to życie starają się przełożyć na język literatury i sztuki.
Bielański wieczór… Tak go sobie nazywam.
„Bez instrukcji”?
Zatem jak to możliwe, że popłynął tak lekko?
Może trzeba posłuchać klasyka, który powiedział: „Kiedy wszystkie sposoby zawiodą, warto przeczytać instrukcję”*?
Nie sięgnęliśmy po instrukcję, stąd wniosek, że nie zawiodło nic.
Każdemu, kto poświęcił swój czas, aby ten wieczór wyglądał właśnie tak, pragnę wyrazić moją wdzięczność. Nie ma znaczenia czy to leżało w zakresie jego obowiązków służbowych, albo czy wynikało z zamiłowania do muzyki, literatury lub bohaterów wydarzenia. Każdy – takie miałam wrażenie – wykonał swoje zadanie najlepiej jak umiał. Nie trzeba nic więcej. Nawet instrukcji 🙂
Dziękuję.
Trochę mi dziwnie z tym, że chwilami znajduję się w oku tego cyklonu kreatywności, wrażliwości i starań. Ja tylko napisałam książkę…
Cztery podróże w trzynastu częściach, to tylko fragment historii. Jeśli nagranie zachęciło do sięgnięcia po książkę, to znaczy, że ktoś wykonał kawał dobrej roboty :).
Dziękuję Słuchaczom – za słowa uznania, lajki, subskrybcje i… za słuchanie.
Dziękuję Bielańskiemu Ośrodkowi Kultury, że zainteresował się moim tekstem i sprostał ustalonym terminom publikacji nagrania (pomimo wakacji!).
Dziękuję raz jeszcze Andrzejowi Weredzie za opracowanie techniczne – to mit, że w dzisiejszych czasach „komputery robią wszystko”. Nie miałam pojęcia, ile trzeba w to włożyć pracy!
Dziękuję Anecie-Lektorce-Weredzie – nikt nie zrobiłby tego lepiej. Kiedy słucham, jestem Tam znowu… Nieprawdopodobne…
Oto koniec kolejnego rozdziału pt. „Podróż 3. Nikt cię nie zastąpi”.
Słyszę, że słuchanie audiobooka zachęca niektórych do przeczytania książki, a inni słuchają, choć znają jej treść. Otrzymuję też sygnały, że audio przydaje się tym, którzy nie są w stanie czytać samodzielnie. Ci chwalą pomysł i realizację. Cała zasługa po stronie Anety (głos – ten głos!) i jej męża, Andrzeja (opracowanie nagrania). Dziękuję!
Najnowsze komentarze