MKZRPK, czyli Międzygalaktyczny Katalog Zasad Rządzących Premierami Książek zabrania zdradzania treści, zaś Rozporządzenie o Danych Osobowych (zwane dalej RODO), zakazuje publikowania wizerunku książki.
No i co zrobić? Zasady to zasady. Nawet jeśli niezbyt zrozumiałe, instynkt podpowiada, żeby się ich trzymać. [Chociaż… Ok: przynajmniej póki nie szkodzą… ;)]
Jedyne co mogę, to przypomnieć, że czegoś tam można się dowiedzieć 19 lipca, w piątek, o godz. 19.00 w sali widowiskowej GOK w Srokowie 😊
Książkę będzie można kupić podczas spotkania, ale gdyby ktoś chciał ją mieć kilka godzin wcześniej – będzie w sprzedaży (także wysyłkowej) w piątek od rana w Galerii Skarbiec Mazurski w Węgorzewie (Plac Wolności 7). W okolicznych księgarniach pojawi się prawdopodobnie jeszcze w lipcu.
PS
Po konsultacji ze specjalistą od przepisów z gatunku po-co-mi-to, w granicach prawa wyznaczonych przez wspomniane MKZRPK i RODO, postanowiłam jednak nieco zaspokoić Waszą ciekawość (i może ułatwić decyzję czy warto poświęcić jakiejś Pankracji piątkowe popołudnie) dzieląc się pierwszymi opiniami moich Beta-Czytaczy:
Agnieszka: „Pankracja” to zbiór opowiadań o problemach dnia codziennego w konwencji bajki i przypowieści ludowej. Opowiadania pokazują świat w połowie realny, w połowie fantastyczny. Nie znajdziemy tu rozbudowanych wątków w chronologicznym ciągu – tematykę wyznacza chęć autorki do podzielenia się historiami, które ją głęboko poruszyły. A historie te łączy wspólna cecha – każda z nich mogłaby się wydarzyć dziś i w naszym najbliższym otoczeniu. Autorka dzięki swojej spostrzegawczości i talentowi literackiemu nadaje odpowiedniego znaczenia zdarzeniom i osobom, a charakterystyczne dla jej stylu, lekko sarkastyczne, poczucie humoru wyklucza szyderstwo czy drwinę. Zabawna gra słów, celowe przerysowanie postaci i wydarzeń i niespodziewane zwroty akcji to znak rozpoznawczy tekstów Barbary Budrewicz – czytelnicy, którzy znają jej twórczość nie zawiodą się. No i na koniec moich spostrzeżeń: bajka zawsze kończy się morałem, a tu zaskoczenie… Pozornie. Uwierzcie – po lekturze „Pankracji” nietrudno zrozumieć przesłanie.
Alicja: W jakich czasach przyszło nam żyć? „Pankracja” w oryginalny, humorystyczny sposób ukazuje absurdalność sytuacji spotykanych przez każdego z nas. Poprzez ciekawe metafory skłania do przemyśleń i refleksji o świecie, a w bohaterach można znaleźć odzwierciedlenie tych, których znamy. Wciągająca książka, od której nie można oderwać uwagi. Co więcej – nie warto tego robić!
Ewa: „Pankracja”…
Dlaczego warto ją przeczytać? – bo czytałam już książki tej autorki, bo intryguje tytułem, bo przyciąga okładką, bo podczas lektury można odpocząć.
Jaka jest? Wciągająca, zabawna, pouczająca. Fenomenalna. Dlaczego aż tak? Bo traktuje życie i otoczenie z powagą i humorem jednocześnie. Nie obraża, a pokazuje jacy jesteśmy. Tu jest moim zdaniem równowaga. Nie każdy tak potrafi.
O czym jest? – o relacjach międzyludzkich, o naszym życiu, o miejscu, w którym mieszkamy.
Polecam gorąco.
Joanna: Świat nie funkcjonuje zerojedynkowo, przypadkowe spotkanie lub z pozoru nic nieznacząca rozmowa może zupełnie odmienić to, jak go postrzegamy, a nawet odkryć na nowo. Każdego dnia na swojej drodze ocierasz się o przyjaźń, miłość, złość, dumę, strach, radość, ale czy aby na pewno widzisz? Zatrzymaj się i spójrz w głąb siebie – ta książka sprawi, że zauważysz dotąd niezauważalne.
Owszem: pochlebne. Innych nie było. Będę czekała na więcej i każda będzie tak samo ważna 🙂
Najnowsze komentarze