Nie wszystkim pisane

Barbara Okurowska Budrewicz

„Pankracja” – premiera za nami

Po co książce premiera?

Żeby świat się dowiedział, że jest.

Czy premiera i promocja to to samo?

Nie mam pojęcia, ale są chyba dość blisko spokrewnione. Może różnią się tylko tym, że na premierze trzeba powiedzieć o nowej książce nie mówiąc o książce, a promocja to po prostu reklama, która ma zwiększyć zainteresowanie towarem, który już czeka na Czytelnika (ale nadal nie można mówić, kto zabił…).

No właśnie! Otrzymałam informację, że „Pankracja” (jak i pozostałe tytuły) jest do kupienia w Skarbcu Mazurskim w Węgorzewie (Skarbiec prowadzi także sprzedaż wysyłkową) oraz w księgarniach w Kętrzynie i Giżycku. Wszystkie książki można nabyć także podczas spotkań autorskich.

Tymczasem zapraszam do obejrzenia relacji ze spotkania premierowego:

Oczywiście życzę także miłej lektury! Można już pytać o książkę w bibliotekach 🙂

Barbara Budrewicz

„Pankracja” – premiera już jutro: 19.07, godz. 19.00

MKZRPK, czyli Międzygalaktyczny Katalog Zasad Rządzących Premierami Książek zabrania zdradzania treści, zaś Rozporządzenie o Danych Osobowych (zwane dalej RODO), zakazuje publikowania wizerunku książki.

No i co zrobić? Zasady to zasady. Nawet jeśli niezbyt zrozumiałe, instynkt podpowiada, żeby się ich trzymać. [Chociaż… Ok: przynajmniej póki nie szkodzą… ;)]

Jedyne co mogę, to przypomnieć, że czegoś tam można się dowiedzieć 19 lipca, w piątek, o godz. 19.00 w sali widowiskowej GOK w Srokowie 😊

Książkę będzie można kupić podczas spotkania, ale gdyby ktoś chciał ją mieć kilka godzin wcześniej – będzie w sprzedaży (także wysyłkowej) w piątek od rana w Galerii Skarbiec Mazurski w Węgorzewie (Plac Wolności 7). W okolicznych księgarniach pojawi się prawdopodobnie jeszcze w lipcu.

PS

Po konsultacji ze specjalistą od przepisów z gatunku po-co-mi-to, w granicach prawa wyznaczonych przez wspomniane MKZRPK i RODO, postanowiłam jednak nieco zaspokoić Waszą ciekawość (i może ułatwić decyzję czy warto poświęcić jakiejś Pankracji piątkowe popołudnie) dzieląc się pierwszymi opiniami moich Beta-Czytaczy:

Agnieszka: „Pankracja” to zbiór opowiadań o problemach dnia codziennego w konwencji bajki i przypowieści ludowej. Opowiadania pokazują świat w połowie realny, w połowie fantastyczny. Nie znajdziemy tu rozbudowanych wątków w chronologicznym ciągu – tematykę wyznacza chęć autorki do podzielenia się historiami, które ją głęboko poruszyły. A historie te łączy wspólna cecha – każda z nich mogłaby się wydarzyć dziś i w naszym najbliższym otoczeniu. Autorka dzięki swojej spostrzegawczości i talentowi literackiemu nadaje odpowiedniego znaczenia zdarzeniom i osobom, a charakterystyczne dla jej stylu, lekko sarkastyczne, poczucie humoru wyklucza szyderstwo czy drwinę. Zabawna gra słów, celowe przerysowanie postaci i wydarzeń i niespodziewane zwroty akcji to znak rozpoznawczy tekstów Barbary Budrewicz – czytelnicy, którzy znają jej twórczość nie zawiodą się. No i na koniec moich spostrzeżeń: bajka zawsze kończy się morałem, a tu zaskoczenie… Pozornie. Uwierzcie – po lekturze „Pankracji” nietrudno zrozumieć przesłanie.

Alicja: W jakich czasach przyszło nam żyć? „Pankracja” w oryginalny, humorystyczny sposób ukazuje absurdalność sytuacji spotykanych przez każdego z nas. Poprzez ciekawe metafory skłania do przemyśleń i refleksji o świecie, a w bohaterach można znaleźć odzwierciedlenie tych, których znamy. Wciągająca książka, od której nie można oderwać uwagi. Co więcej – nie warto tego robić!

Ewa: „Pankracja”…
Dlaczego warto ją przeczytać? – bo czytałam już książki tej autorki, bo intryguje tytułem, bo przyciąga okładką, bo podczas lektury można odpocząć.
Jaka jest? Wciągająca, zabawna, pouczająca. Fenomenalna. Dlaczego aż tak? Bo traktuje życie i otoczenie z powagą i humorem jednocześnie. Nie obraża, a pokazuje jacy jesteśmy. Tu jest moim zdaniem równowaga. Nie każdy tak potrafi.
O czym jest? – o relacjach międzyludzkich, o naszym życiu, o miejscu, w którym mieszkamy.
Polecam gorąco.

Joanna: Świat nie funkcjonuje zerojedynkowo, przypadkowe spotkanie lub z pozoru nic nieznacząca rozmowa może zupełnie odmienić to, jak go postrzegamy, a nawet odkryć na nowo. Każdego dnia na swojej drodze ocierasz się o przyjaźń, miłość, złość, dumę, strach, radość, ale czy aby na pewno widzisz? Zatrzymaj się i spójrz w głąb siebie – ta książka sprawi, że zauważysz dotąd niezauważalne.

Owszem: pochlebne. Innych nie było. Będę czekała na więcej i każda będzie tak samo ważna 🙂

Czas na premierę

Przepraszam, że dopiero teraz i w taki sposób odpowiadam na pytania (zawarte w komentarzach i nie tylko) o kolejną książkę.

Oto jest! Kilka godzin temu dostałam informację od mojego nowego Wydawcy – Fundacja Skarbiec Mazurski (https://skarbiecmazurski.pl) – że cały nakład dostarczono na miejsce przeznaczenia.

I znów czuję się tak, jakbym ogłaszała światu narodziny dziecka…

Na imię ma „Pankracja”.

Premiera niebawem – szczegóły poniżej:

To dobry czas na rozmowy o literaturze, która rodzi się na Waszych oczach 🙂

Będę czekała!

Premiera, czyli Barbórka literacka

Tu i Teraz

Dziś rozmawiałam z kimś o tym, że warto kształtować w sobie umiejętność dostrzegania chwili, która trwa. Na fali takich przemyśleń piszę więc, co czuję, nie bawiąc się w udawanie i uniki, które mają pokazać ile we mnie skromności – przecież skromność jest mi prawie obca. Przede wszystkim nie o mnie tu chodzi, lecz o moich niezwykle uzdolnionych przyjaciół, oddanych bliskich i niezawodnych znajomych, na których mogę liczyć, nawet gdy nie mają za wiele czasu, chorują, walczą z własnymi problemami…

(i jeszcze dwie, małe, aczkolwiek istotne uwagi:)

UWAGA pierwsza:

  • Zakładam, że artykuł będą czytać Czytelnicy[1], dlatego nie zamierzam się ograniczać w ilości znaków czy słów. To tekst dla koneserów literek 😊

UWAGA druga:

  • Nie obchodzi mnie, że coś może zabrzmieć jak wyznanie członkini kółka wzajemnej adoracji, bo… jestem nią. Jestem członkinią wielu kółek, grupek, zespołów składających się z nieprzeciętnych, często nieprzeciętnie wrażliwych ludzi. Zaś te kółka są jak ogniwa, z których – gdy tylko zajdzie taka potrzeba – tworzy się łańcuszek dobrej woli 😊

Zaczynamy!

I znów…

Czytaj dalej 🙂

Cicha książka

Podobno każdy autor prędzej czy później ją wyda. Cicha książka to taka, o której – nie wiedzieć czemu – bardziej się milczy niż mówi. Powody bywają różne i zwykle pozostają tajemnicą.

Moja cicha książka to „Utkana z wrażeń i snów”. Napisałam ją w 2019 roku, ale zachowałam ten fakt dla siebie. Dopiero w 2021 roku – być może wobec ciepłego przyjęcia „Nieubogaconych” – przełamałam opór: opublikowałam, ale bez rozgłosu. „Utkana…” to niepokaźny tomik, w którym zmieściły się dwa opowiadania i kilkanaście wierszy. Opowiadanie tytułowe traktuję jako uzupełnienie „Nieubogaconych”. To jeden z tych tekstów, który pchał się na świat i musiał zaistnieć. Choćby cichutko…

Zatem książka jest i wygląda tak:

W formie papierowej można ją kupić na stronie:

https://ridero.eu/pl/books/utkana_z_wrazen_i_snow/

oraz bezpośrednio u mnie 🙂

Natomiast w postaci eBooka jest do nabycia na stronach:

https://www.empik.com/utkana-z-wrazen-i-snow-barbara-okurowska-budrewicz,p1320922968,ebooki-i-mp3-p

https://ridero.eu/pl/books/utkana_z_wrazen_i_snow/

https://ksiegarnia.pwn.pl/Utkana-z-wrazen-i-snow,967959701,p.html?gclid=Cj0KCQiA99ybBhD9ARIsALvZavUO74iVP6eh1zNqROS2Y5WlK7lIFa-zhzl20h0tv5CylC9gAc3OESAaAvSYEALw_wcB

https://www.ibuk.pl/fiszka/272252/utkana-z-wrae-i-snw.html?gclid=Cj0KCQiA99ybBhD9ARIsALvZavW1t6IFbn5o7gC_CPsmX_wOOk1HfbIx2XguKPlc_71U1PskgcEDQAMaAhjYEALw_wcB

https://pzwl.pl/Utkana-z-wrazen-i-snow,186201229,p.html?gclid=Cj0KCQiA99ybBhD9ARIsALvZavWhbv7Rl4h9yh6SmVnEa1goIOJxtNcQ_pS5SlzfpwOs58lA4UBVxYAaAqECEALw_wcB

https://www.legimi.pl/ebook-utkana-z-wrazen-i-snow-barbara-okurowska-budrewicz,b891724.html

bez instrukcji

Bielański Ośrodek Kultury znalazł piękne słowa dla zachęcenia potencjalnych czytelników:

Życiem pisane powieści mają to do siebie, że każą nam spodziewać się … wszystkiego. Śmiechu, łez, zadumy, poczucia niesprawiedliwości, szczęścia, smutku, radości.
Nie inaczej jest w przypadku książki, która wyszła spod ręki i z serca Barbary Okurowskiej Budrewicz, a której tytuł Nieubogaceni intryguje i na darmo odsyła do słownika języka polskiego. Żeby dobrze ten tytułowy odsyłacz zrozumieć, najlepiej oddać się lekturze całości. Istnieje prawdopodobieństwo, iż niektórzy z Was tę pozycję już w części przeczytali, a właściwie odsłuchali, dzięki inicjatywie naszego ośrodka pt. AudioBOK. Kontynuując przygodę z powieścią na wskroś autentyczną, proponujemy Państwu spotkanie z pisarką, możliwość zakupu jej książki, a przede wszystkim wieczór bardzo wyjątkowy- jak wyjątkowa jest historia zawarta w jej rozdziałach oraz sama autorka. BEZ INSTRUKCJI to dwugodzinne odbieranie świata poprzez słowo pisane, muzykę instrumentalną, utwory wokalne. To chwilowe zatrzymanie w pośpiechu codzienności, które poruszy emocje i postawi życiowe pytania. Autorka postara się na nie odpowiedzieć. Czytelnicy, czy też po prostu ludzie ciekawi świata i drugiego człowieka, w kameralnej przestrzeni sali teatralnej, przy zachowaniu obecnych procedur sanitarnych, otuleni dźwiękami, zasłuchani w rozmowy o literaturze i o życiu właśnie, tworzyć będą to spotkanie, dla którego nie ma wyraźnych instrukcji. Warto być
i przekonać się, jakie scenariusze pisze ludzka egzystencja oraz twórcy, którzy to życie starają się przełożyć na język literatury i sztuki.

Bielański wieczór… Tak go sobie nazywam.

„Bez instrukcji”?

Zatem jak to możliwe, że popłynął tak lekko?

Może trzeba posłuchać klasyka, który powiedział: „Kiedy wszystkie sposoby zawiodą, warto przeczytać instrukcję”*?

Nie sięgnęliśmy po instrukcję, stąd wniosek, że nie zawiodło nic. 

Każdemu, kto  poświęcił swój czas, aby ten wieczór wyglądał właśnie tak, pragnę wyrazić moją wdzięczność. Nie ma znaczenia czy to leżało w zakresie jego obowiązków służbowych,  albo czy wynikało z zamiłowania do muzyki, literatury lub bohaterów wydarzenia. Każdy – takie miałam wrażenie – wykonał swoje zadanie najlepiej jak umiał. Nie trzeba nic więcej. Nawet instrukcji 🙂

Dziękuję.

Trochę mi dziwnie z tym, że chwilami znajduję się w oku tego cyklonu kreatywności, wrażliwości i starań. Ja tylko napisałam książkę… 

* Woody Allen

« Starsze wpisy